Funkcjonariuszy z Placówek Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej podczas prowadzonych kontroli ujawnili i zatrzymali 14 obywateli Ukrainy, 2 obywateli Mongolii, obywatela Turcji, Rosji, Kolumbii i Gruzji, którzy nie przestrzegali polskich przepisów. Do grona zatrzymanych dołączyło również dwóch Polaków. Jeden awanturował się w samolocie, kolejny jechał skradzionym w Niemczech autem.
W trakcie kontroli legalności pobytu, z uwagi na przeterminowany pobyt na terytorium państw Schengen zatrzymano 3 obywateli Ukrainy i Gruzina. Funkcjonariusze ujawnili także, że cel pobytu kolejnych pięciu zatrzymanych obywateli Ukrainy jest inny niż deklarowany podczas przekraczania granicy zewnętrznej Unii Europejskiej. Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali 2 obywateli Ukrainy, którzy pracowali niezgodnie z przepisami. Za przekroczenie granicy państwowej niezgodnie z przepisami zatrzymano 3 obywateli Ukrainy, Rosji, Kolumbii, Turcji oraz dwóch obywateli Mongolii. Cudzoziemcy nie posiadali przy sobie paszportów, mieli jednak czeskie i niemieckie tytuły pobytowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami zostali pouczeni o konieczności natychmiastowego powrotu do Niemiec. Do grona zatrzymanych dołączył także obywatel Ukrainy, który zatrzymany za brak jakichkolwiek dokumentów potwierdzających jego tożsamość.
Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali w piątek Polaka, który do Polski jechał skradzionym w Niemczech Mitsubishi ASX wartym 60 tysięcy złotych a także Polaka, który po spożyciu alkoholu i narkotyków awanturował się podczas lotu z Dublina do Wrocławia.